 Zaczęło się już w piątek. Długi pochód drugoklasistów ze stolikami i krzesłami zmierzał w stronę Hali Słonecznej. Zasada była prosta: chcesz się bawić, przygotuj sobie miejsce. A potem nadeszła sobota 10 listopada. Gdy niektórzy jeszcze zasięgali rad stylistów albo siedzieli u fryzjera, inni układali stoliki i nadmuchiwali balony. Setki balonów.
A wieczorem… Samochodami i pieszo licealiÅ›ci przybywali do Hali. Uczestniczki imprezy przeszÅ‚y zaskakujÄ…ce metamorfozy, zaprezentowaÅ‚y siÄ™ inaczej niż na co dzieÅ„ w szkole. Kreacje skÅ‚adaÅ‚y siÄ™ głównie z sukni o różnorodnych barwach i krojach. Również chÅ‚opcy zaskoczyli swojÄ… elegancjÄ….
Na wstÄ™pie, jak to w zwyczaju bywa, zostaliÅ›my przywitani przez Dyrektora, pana Tomasza BÅ‚auciaka i delegacjÄ™ uczniów. No i zaczęło siÄ™… OprawÄ™ muzycznÄ… przygotowaÅ‚ z uczniami pan Franciszek GawÄ™da. Dawne hity byÅ‚y przeplatane nie tylko nowymi utworami, ale również niezastÄ…pionym repertuarem disco polo. Nie przeszkadzaÅ‚o to specjalnie nikomu, o czym Å›wiadczyÅ‚ parkiet niemal bez przerwy peÅ‚en tancerzy. DoÅ‚Ä…czyli także nauczyciele i opiekunowie, którzy bawili siÄ™ razem ze swoimi wychowankami. Wspólna zabawa uczniów wpÅ‚ynęła na powstanie nowych znajomoÅ›ci i w ogóle na lepsze poznanie siÄ™ osób nawet z tej samej klasy.
Było też coś dla ciała: w trakcie imprezy podano dwa ciepłe posiłki, a podczas całej zabawy uczestnicy mieli dostęp do bufetu z ciastem, przekąskami i napojami.
Uczniowie wraz z osobami towarzyszÄ…cymi bawili siÄ™ do północy – nastroje pokazywaÅ‚y, iż byÅ‚a to udana imprezy.
Składamy serdeczne podziękowania:
Dyrekcji III LO za przychylność podczas organizacji zabawy,
Rodzicom – za jej przygotowanie i poÅ›wiÄ™cenie swojego czasu,
Wychowawcom – za pilnowanie, aby nasze pÅ‚uca nie doznaÅ‚y kontaktu z tytoniem, a obcy nie wtargnÄ™li do Hali,
Panu Henrykowi Saryczewowi – za wynajÄ™cie pomieszczenia.
Długo oczekiwany półmetek bardzo szybko minął, ale na zawsze pozostanie w naszej pamięci, bo taka okazja zdarza się tylko raz w życiu. Teraz czekamy niecierpliwie na studniówkę.
Oczywiście ciąg dalszy nastąpił w poniedziałek: długi pochód licealistów ze stolikami i krzesłami zmierzał w stronę szkoły. I to był już naprawdę koniec!
tekst: Ania Kijak i Estera Kubacka, 2e
foto: Joanna Adamiak, 2d |