Karolina Pacyga i Sylwia Kawa z kl. 1e oraz Iga Chudzikiewicz i Rafał Bocianowski z kl. 1d do Domu Dziecka w Bardzie najczęściej jeździli pod opieką pani Doroty Wołyniec.
Jak spÄ™dzaliÅ›my czas – nasze zadania
Wspólna przygoda z wolontariatem zaczęła siÄ™ w październiku 2015, gdy po raz pierwszy odwiedziliÅ›my naszych podopiecznych. MieliÅ›my okazjÄ™ zapoznać siÄ™ z nimi podczas cotygodniowych wyjazdów w piÄ…tek po szkole. Niektórzy z nas odwiedzali wychowanków „Jutrzenki” także w weekendy. SprawiaÅ‚o nam to dużo przyjemnoÅ›ci, mamy nadziejÄ™, że także dzieciom.
Naszym obowiÄ…zkiem byÅ‚o dopilnowanie, by dzieciaki odrobiÅ‚y lekcjÄ™, a w razie potrzeby sÅ‚użyliÅ›my pomocnÄ… dÅ‚oniÄ…. ZdarzyÅ‚y siÄ™ kÅ‚opoty z niektórymi zadaniami, ale wspólnymi siÅ‚ami zawsze dawaliÅ›my radÄ™. Jak mówi stare przysÅ‚owie: „co dwie gÅ‚owy, to nie jedna!”
Czas wolny spędzaliśmy na świeżym powietrzu. Chodziliśmy na znajdujący się obok ośrodka plac zabaw, graliśmy w piłkę nożną, uczestniczyliśmy w podwórkowych lekcjach
jazdy na rolkach czy na rowerze. Uczyliśmy się historii miasteczka, spacerując, zwiedzając
oraz podziwiając górski krajobraz. Gdy nadeszły zimowe wieczory, a słońce nie towarzyszyło tak często, urządzaliśmy wieczory wspólnego czytania z maluszkami.
„ProooooszÄ™, jeszcze tylko pięć minut i idÄ™ robić lekcje…”
Ile razy nie słyszeliśmy tego typu wymówek:
„Bardzo boli mnie rÄ™ka, nie mogÄ™ odrabiać lekcji.”, „Nie mamy nic zadane.”, „ZapomniaÅ‚em książek ze szkoÅ‚y.”, „To stare zadanie, nie trzeba go już odrabiać.”, „ZrobiÄ™ to później sam, bo to Å‚atwe.”, „Pani byÅ‚a chora, nie mieliÅ›my lekcji.”
Praca w wolontariacie nie jest wcale taka łatwa, nie jesteśmy tylko wolontariuszami,
ale i najwyższej klasy detektywami, nauczycielami, pomocą naukową, przenośną tabliczką mnożenia czy wyrośniętym kalkulatorem. Zawsze służymy pomocą, bo wiemy, że wiedza, którą pomożemy im zdobyć, zostanie z nimi na zawsze i wpłynie na dorosłe życiu.
„A pójdziemy siÄ™ pobawić?”
Jak dla każdego dziecka najważniejsza jest zabawa, tak i my jako wolontariusze na zewnątrz,
a ukryte dzieci w środku, nie pozostawaliśmy w tyle. W sezonie zimowym naszym placem zabaw stał się cały ośrodek. Nie było zakamarka, którego byśmy nie odkryli. Na topie zabaw znajdował się oczywiście chowany, następnie berek czy ciuciubabka.
Największym szokiem było, gdy dzieci zaprowadziły nas do ich tajemniczego pokoju z basenem wypełnionym piłkami. Z boku basenu stały wielkie ślizgawki, które prowadziły prosto w morze plastikowych piłeczek. Tutaj dzieci z wszystkich grup się integrowały, a my razem z nimi. Spędziliśmy tam wiele godzin na śmiechu do łez, chodziliśmy po kolana w świecie stworzonym w wyobraźni dzieci podczas zabaw.
Zawsze pamiÄ™taliÅ›my, by zachować zdrowy rozsÄ…dek i mieć „oczy dookoÅ‚a gÅ‚owy”. Gdy nuda nadal doskwieraÅ‚a, a wszystkie siÅ‚y zniknęły, caÅ‚a grupka przenosiÅ‚a siÄ™ na kanapÄ™, by leżakować. OglÄ…daliÅ›my wspólnie bajki, co byÅ‚o maÅ‚ym odÅ›wieżeniem naszej dzieciÄ™cej pamiÄ™ci.
„Akcja – reakcja!”
„HoÅ‚! HoÅ‚!” Czyżby zbliżaÅ‚a siÄ™ nasza pierwsza akcja charytatywna? 6 grudnia 2015. Za oknami szalaÅ‚a Å›nieżyca, wiÄ™c wszyscy jak najszybciej chcieli znaleźć siÄ™ w domu.
Wykorzystaliśmy okazję, by uszczęśliwić trochę naszych podopiecznych. Prywatnie zebraliśmy pieniądze, za które zakupiliśmy miśki pluszowe, gry planszowe, całą górę słodyczy i owoców, także niezbędne do życia przedmioty. Uśmiech, który zawitał na ich twarzach, był dla nas bezcenny.
Lecz to nie wszystko, co zdarzyÅ‚o siÄ™ w MIKO£AJKI!!! Zawodnicy jednej z najsÅ‚awniejszych dolnoÅ›lÄ…skich drużyn – WKS ÅšL¡SK WROC£AW – odwiedzili Dom Dziecka w przebraniach Å›wiÄ™tych MikoÅ‚ajów. Za nimi podążaÅ‚y torby peÅ‚ne prezentów, to byÅ‚ piÄ™kny dzieÅ„ dla dzieci oraz wolontariuszek.
Kolejną akcją była organizowana w naszym Liceum zbiórka przyborów szkolnych. Byliśmy wdzięczni, że tak wielu uczniów naszej szkoły, którzy bezpośrednio nie należą do wolontariatu, zaangażowało się w nią.
„Przyjedziecie jeszcze?”
Rok szkolny dobiega końca, także nasza praca w wolontariacie. Przykro nam, lecz mamy nadzieję, że po dwumiesięcznej przerwie wakacyjnej znowu zostaniemy gorąco przywitani.
Jesteśmy szczęśliwi, że rok 2015/2016 pozwolił nam brać udział w tak pięknym przedsięwzięciu, jak wolontariat. Ten czas był nowym doświadczeniem, wiele nas nauczył, wzbogacił w nowe wspomnienia, a także pozwolił zawrzeć nowe znajomości.
Chętnie tam wrócimy, by nadal nieść pomoc oraz radość dzieciakom!
tekst i foto: Sylwia Kawa i Karolina Pacyga, klasa 1e