To „aż sto jeszcze…” czy „już tylko sto…” dni? Matura sieje postrach od niepamiÄ™tnych wieków, a i my miewaliÅ›my odnoÅ›nie niej obawy. Ale teraz, po takiej imprezie panów Å›wiata (jestem dopiero na wstÄ™pie pisania artykuÅ‚u, a już mnie roznosi, aby móc o niej powiedzieć jak najwiÄ™cej!) – kto by zważaÅ‚ na jakÄ…Å› maturkÄ™? My chcemy powtórkÄ™!
Nie powiem, że ja sam, a wrÄ™cz stworzÄ™ z siebie podmiot zbiorowy, gdyż jestem pewien, że na tÄ™ naszÄ… imprezÄ™ czekaliÅ›my wszyscy od samego powrotu z półmetku. SpotkaÅ‚em siÄ™ z porównaniem Studniówki do „takiej osiemnastki, tyle że z nauczycielami”. W minionym roku odwiedziÅ‚em takich osiemnastek… przynajmniej z osiemnaÅ›cie. Czy można to porównać? Jakość i wielkość sali, bufetu, nagÅ‚oÅ›nienia DJ-ów oraz przygotowanych atrakcji przemawia do mnie, iż w żadnym wypadku! Nie ukrywam także ceny, która wskazuje na wyjÄ…tkowość wydarzenia i pewnie dlatego to porównanie staje siÄ™ niemożliwe. Owszem, chciaÅ‚bym jÄ… powtórzyć, ale jeszcze nie teraz, bo przestaÅ‚bym myÅ›leć o minionej. A jest co wspominać!
Wszystko rozpoczęło siÄ™ rozeznaniem miejsca (tzw. przeglÄ…dem pola), skosztowaniem pierwszych babeczek z bufetu oraz zrobieniem zdjęć grupowych. Zaraz po tym przeszliÅ›my do naszego ulubionego poloneza. Dwa tygodnie prób, aby zabÅ‚ysnąć gracjÄ… i wdziÄ™kiem w tych 10 minutach. Przy budowaniu naszych tanecznych figur życie utrudniaÅ‚y wszÄ™dzie porozstawiane sprzÄ™ty zamówionych kamerzystów. Jednak należy pochwalić tutaj strategiczne umiejÄ™tnoÅ›ci pani Doroty WoÅ‚yniec, która dowodziÅ‚a nami zarówno na próbach, jak i wÅ›ród kamerowego gÄ…szczu. Taniec siÄ™ udaÅ‚ i napeÅ‚niÅ‚ caÅ‚e to miejsce bardzo uroczystym nastrojem. Zapewne dlatego chwilÄ™ tÄ™ zajÄ™li mówcy. Do mikrofonu podeszli kolejno: Dyrektor naszego Liceum – pan Tomasz BÅ‚auciak, Starosta ZÄ…bkowicki – pan Roman Fester oraz przewodniczÄ…ca ZarzÄ…du Rady Rodziców – pani Elżbieta Wąż, od której naprawdÄ™ bardzo wiele zależaÅ‚o i której wiele słów uznania teraz siÄ™ należy za organizacjÄ™ naszej wymarzonej Studniówki. PodziÄ™kowaliÅ›my także naszym wychowawcom: pani Anecie Szaczkowskiej, pani Annie GrzeÅ›ków, pani Jolancie Maziarz, pani Elżbiecie WoliÅ„skiej, panu Dariuszowi Sowie i panu BogusÅ‚awowi WoÅ‚yÅ„cowi. Wyrażamy ogromny szacunek, gdyż dostali nieÅ‚atwe zadanie pokierowania rocznikiem 97’ przez caÅ‚e trzy lata.
Uroczystość dnia, a zarazem luz, jaki zawsze towarzyszy miejscom, gdzie ludzie przychodzÄ… potaÅ„czyć, dawaÅ‚y wszystkim mnóstwo uÅ›miechu. Jednak i tak najlepsze byÅ‚o dopiero przed nami, czyli część artystyczna. Kabaret ukazujÄ…cy nasze Liceum w krzywym zwierciadle zostaÅ‚ poprzedzony piosenkÄ… Magdy Wąż i Dawida Cekiery. W wystÄ™pie udziaÅ‚ wziÄ™li: jako uczniowie – Krzysiek Kusowski, MichaÅ‚ Szmit, Darek KÄ™dra-Pawlicki, Kuba Seweryn i RafaÅ‚ Tereszko, a role nauczycieli (jakże trafnie) odegrali – Kacper BurzaÅ‚a, Paulina Potok, Olek Bocianowski oraz pomysÅ‚odawca i reżyser w jednym, Arek Wawrzyniak. Åšmiechem zanosiÅ‚a siÄ™ calutka sala, a najgÅ‚oÅ›niejszym źródÅ‚em stali siÄ™ dźwiÄ™kowcy od pana Pelikana, czyli byli uczniowie naszej szkoÅ‚y. Nie ukrywamy, że przewidywaliÅ›my taki odbiór ze strony publicznoÅ›ci. Na próbach sami nie dawaliÅ›my rady powstrzymać siÄ™ od Å›miechu z siebie nawzajem. Choć parodiÄ… okryci, na scenÄ™ także wkroczyli nauczyciele z niespodziankÄ… – przedstawieniem dla maturzystów. Pojawili siÄ™ zarówno babcia (pani Dorota WoÅ‚yniec) z wnuczkÄ… (pani Aneta Klinke-Osadnik), jak i królewicz (pan Dariusz Sowa) z królewnÄ… (pani Magdalena Halikowska), a także czarnoksiężnik (pan WiesÅ‚aw Kokoszka) z... magicznym napojem, sprawiajÄ…cym, iż królewicz popadÅ‚ w stan upojenia i zgodziÅ‚ siÄ™ na Å›lub z kobietÄ…, której wyglÄ…d zmuszaÅ‚ jÄ… do nieustannego poszukiwania kandydata na męża. Już pewnie domyÅ›lacie siÄ™, czym byÅ‚ ten napój, skoro moraÅ‚ brzmiaÅ‚: „I teraz widzicie, dzieci, do czego prowadzi alkohol”.
Jak na szkolnÄ… imprezÄ™ przystaÅ‚o, ponownie gÅ‚os zabraÅ‚ Dyrektor LO – pan Tomasz BÅ‚auciak, który swojÄ… wypowiedź zwieÅ„czyÅ‚ toastem „Niech zacznie siÄ™ zabawa!” I zaczęła siÄ™. I trwaÅ‚a. Do czwartej rano. Jeszcze nigdy w życiu nie straciÅ‚em poczucia czasu do tego stopnia. Tego wieczoru byÅ‚o naprawdÄ™ wszystko. Jak dwa tygodnie wczeÅ›niej w naszej szkole, tak i teraz w tym miejscu mogliÅ›my dzielić chwilÄ™ z panem Jarkiem, czyli przedstawicielem firmy Fotopisarzowice.pl, której zleciliÅ›my misjÄ™ udokumentowania naszej imprezy niezbÄ™dnym filmem i zdjÄ™ciami. Do kamery każdy mógÅ‚ zarówno zakrÄ™cić nóżkÄ… na parkiecie, jak i pomachać bÄ…dź zapozować w dowolnym ukÅ‚adzie. Sfilmowana zostaÅ‚a każda sekunda tego wieczoru. Pan Roman Fester prowadzÄ…cy kilkusetczÅ‚onowy pociÄ…g „jadÄ…cy z daleka”, gentelmeÅ„scy uczniowie proszÄ…cy nauczycieli do wspólnego walca, pojedynek taneczny z grupÄ… „You Can Dance” czy odwieczne starcie pÅ‚ci w taÅ„cach grupowych – wszystko pochÅ‚onÄ…Å‚ obiektyw niczym czarna dziura w okresie galaktycznego gÅ‚odu. WydarzyÅ‚o siÄ™ naprawdÄ™ wiele, a wszystko to pozostanie ze mnÄ… – mam nadziejÄ™ – przynajmniej do Å›mierci. JeÅ›li wbrew oczekiwaniom wygaÅ›nie to ze mnie nieco szybciej, na pocieszenie pozostanie film. Panu Jarkowi brakuje serca (albo miejsca w notatniku przyjmowanych zleceÅ„), toteż każe nam czekać jeszcze 6 tygodni. Jednak po otrzymaniu tej pÅ‚yty i odpaleniu jej nie odlepiÄ™ siÄ™ od ekranu na niebezpiecznie dÅ‚ugi czas.
P.S. NajwiÄ™cej wypasu miaÅ‚ jednak w sobie catering. ¯eby nie zmarnowaÅ‚o siÄ™ cokolwiek, wystawiono na koniec stos plastikowych pojemników. Fizycznie jest już po zabawie, lecz realia majÄ… siÄ™ nieco inaczej. Studniówka nadal trwa – u niektórych w lodówce.
Wyartykułował Kacper Burzała, 3c
foto: pan Grzegorz Marcinków, Magda Wójcik, 3b