Narodowe ÅšwiÄ™to NiepodlegÅ‚oÅ›ci – data, o której pamiÄ™ta każdy Polak i to nie z racji dnia wolnego od pracy czy też szkoÅ‚y. UpamiÄ™tnia przecież odzyskanie przez PolskÄ™ niepodlegÅ‚oÅ›ci po 123 latach nieistnienia na mapach politycznych Å›wiata.
Bacznie przyglądałem się uroczystościom pokazywanym w telewizji oraz Internecie. Wszystko przebiegało wzniośle, z klasą, na twarzach ludzi malowała się powaga z nutką zadumy. Było to jak najbardziej zrozumiałe, ponieważ tak powinna wyglądać każda część oficjalna. Tyle że ta część oficjalna trwała i trwała, i wydawała się trwać cały dzień. Ludzie tacy jacyś nijacy, smutni, szarzy niczym jesienne niebo nad nimi. Dziwne, bardzo dziwne to dla mnie, to wszystko. Nikt się nie uśmiecha, jak gdyby chwila radości była czymś nieprzyzwoitym tego dnia, a przecież jest z czego się cieszyć.
Halo, ludzie! Jesteśmy wolni!!! Kolejny rok wolności mija, a wy jakbyście już tą wolnością byli zmęczeni. Aż tak łatwo do niej przywykliście, iż nie jest dla was niczym ważnym, tylko najzwyczajniejszą częścią każdego dnia? Jak to właśnie jest z nami Polakami, że kiedy ktoś nam tę wolność odbierze, wtedy jesteśmy w stanie walczyć do ostatniej kropli krwi, lecz gdy w końcu odbijemy ją z wrogich rąk, nie wiemy, co z nią zrobić, jak czerpać z niej przyjemność? To tak, jak gdyby mieć najlepszą zabawkę na świecie, widzieć, co robią z nią inne dzieci, znać jej zastosowanie, ale jednak wolimy odstawić ją na półkę, z czasem o niej zapominamy, choć mijamy ją codziennie. Po pewnym czasie zaczyna pokrywać się warstwą kurzu...., ale nie daj Boże, żeby ktoś ją tknął!!! O, nie! Co z tego, że nic z nią nie robimy, tylko my mamy prawo do nicnierobienia!
W innych krajach, np. w Grecji, ludzie wychodzą na ulice, bawią się, śmieją, są parady, tańce itd., a to wszystko przeplata się z momentami oddania czci tym, którzy oddali życie w imię ich wolności. Jest czas zarówno na radość, jak i na powagę. Chciałbym, żeby nasz naród nauczył się takiej równowagi. Z łzą pamięci i uśmiechem wolności naprawdę jest do twarzy
tekst: Arkadiusz Wawrzyniak, 3a
foto: Oliwia Szumna, 2d