W naszym LO wszystko jest możliwe, jeÅ›li tylko bierzesz udziaÅ‚ w …
Od dwudziestu dwóch lat, tj. od roku 1993, uczniowie naszej szkoÅ‚y biorÄ… udziaÅ‚ w miÄ™dzynarodowej wymianie z uczniami z zaprzyjaźnionego miasta partnerskiego Wiesloch, w Badenii-Wirtembergii. W tegorocznej wymianie wzięło udziaÅ‚ 16 uczniów liceum. Opiekunkami grupy byÅ‚y pani Iwona ¯aglewska-Wandzel i pani Anna GrzeÅ›ków. Podróż do Niemiec rozpoczęła siÄ™ 11 stycznia w godzinach wieczornych. Po dÅ‚ugiej i nieco nużącej jeździe do Heidelbergu czekaÅ‚o na nas pyszne Å›niadanko w domu Pana Gramlicha – opiekuna ze strony niemieckiej. Po posiÅ‚ku otrzymaliÅ›my już pierwsze zadanie – rajd po mieÅ›cie. PodziwialiÅ›my zamek i przepiÄ™knÄ… starówkÄ™, każdy fotografowaÅ‚ to, co go szczególnie urzekÅ‚o. Druga część zadania czekaÅ‚a nas we wtorek.
Następnie wróciliśmy po bagaże i pojechaliśmy z naszymi niemieckimi rodzinami do ich domów. Tam z pewnością wszystkich spotkało miłe powitanie. Mieliśmy popołudnie do własnej dyspozycji. Można było odpocząć lub potrenować język niemiecki, konwersując z domownikami. Około godziny 19. część uczniów wybrała się na kręgle. Była to świetna zabawa.
Wtorek zaczął się od dwóch godzin lekcyjnych, byliśmy przydzieleni do różnych klas, w zależności od tego, gdzie miały zajęcia nasze koleżanki z Niemiec. Można było wsłuchać się w niemiecki akcent i zaobserwować, w jaki sposób są prowadzone lekcje. Później odbyły się warsztaty plastyczne, czyli druga część naszego zadania poniedziałkowego. Z tego, co zobaczyliśmy pierwszego dnia, stworzyliśmy naszą kolorową mapę Heidelbergu. Była to plastyczna praca, mogliśmy rysować budynki, pomniki, zamek, itd. Obecnie nasz ponaddwumetrowy kolaż można podziwiać w gabinecie języka niemieckiego.
Dużo czasu mogliśmy zagospodarować sami. Była możliwość zwiedzania miasta, czy czas na shopping.
Środa, podobnie jak wtorek, zaczęła się od lekcji w szkole. Po kilku godzinach zajęć pojechaliśmy pociągiem do Mannheim. Był czas na zakwaterowanie, a później smaczny obiad, po którym poszliśmy zwiedzać kolejny zamek, tym razem w Mannheim. Jest ogromny, pomieszczenia są przestrzenne i znajduje się w nich wiele obrazów, gobelinów i posągów. Mieliśmy okazję poznać historię zamku, słuchając pani przewodnik, a tym bardziej pani Iwony ¯aglewskiej, która tłumaczyła na język polski. Główną atrakcją podczas oglądania komnat była możliwość założenia stroju pochodzącego z XVII w. Tak przebrani chodziliśmy po różnych pomieszczeniach, pani przewodnik uczyła nas kroków tanecznych i ukłonów odpowiednich dla baroku. Tańczyliśmy dobrani w pary w rytm muzyki tamtej epoki. Wieczorem wróciliśmy do schroniska młodzieżowego, gdzie czekała na nas pyszna kolacja i czas wolny. To się nazywa wolność i swoboda.
Kolejnego dnia mieliśmy spotkanie w Małym Istambule (dzielnica muzułmańska w Mannheim) z muzułmanką, która opowiadała nam o islamie Było to intrygujące spotkanie, które pozwalało dowiedzieć się niecoś o tej religii, poznać rytuały, obyczaje i sposób modlitwy odprawianej przez wierzących w Allacha.
Czas wolny oczywiÅ›cie też byÅ‚, a wieczorem, już po powrocie do Wiesloch, odbyÅ‚a siÄ™ impreza pożegnalna w Note – piwnicznym lokalu, gdzie wszyscy siÄ™ Å›wietnie bawili. Na poczÄ…tku byliÅ›my siedzieliÅ›my przy stolikach, trochÄ™ rozmawialiÅ›my, ale jak barman wÅ‚Ä…czyÅ‚ muzykÄ™ i Majka poczuÅ‚a rytm, to rozkrÄ™ciÅ‚a imprezÄ™ i siÄ™ dziaÅ‚o
W piÄ…tek podsumowaliÅ›my nasz pobyt, wyrażajÄ…c opiniÄ™ o wymianie w Wiesloch i o organizacji wyjazdu. Na wielkie koÅ‚o na tablicy, podzielone na części nanosiliÅ›my plusy, tym bliżej Å›rodka, im bardziej podobaÅ‚a nam siÄ™ dana atrakcja. ZaproponowaliÅ›my również program rewizyty w naszym kraju w październiku 2015 roku. Po poÅ‚udniu zwiedzaliÅ›my Heidelberg, ale tym razem Å›ladami Polaków. Pani przewodnik przedstawiÅ‚a historiÄ™ miasta, pokazaÅ‚a uniwersytet, gdzie co roku uczÄ… siÄ™ również studenci z Polski. OprowadziÅ‚a nas też po okazaÅ‚ych koÅ›cioÅ‚ach – katolickim i ewangelickim, w drugim znajdowaÅ‚a siÄ™ caÅ‚oroczna szopka, gdzie od lat sÄ… ustawiane figurki lepione przez parafian, które nawiÄ…zujÄ… do bieżących tematów i wydarzeÅ„, np. mistrzostw Å›wiata w piÅ‚ce nożnej, problemu wirusa EBOLA czy ataku fundamentalistów na redakcjÄ™ satyrycznego czasopisma w Paryżu. Po zwiedzaniu miasta mieliÅ›my czas na ostatnie zakupy, mogliÅ›my spacerować tymi urokliwymi uliczkami, wypeÅ‚nionymi sklepami z pamiÄ…tkami, barami i kawiarenkami. Na koniec poszliÅ›my jeszcze raz do pana Gramlicha, gdzie zostaliÅ›my poczÄ™stowani apetycznymi naleÅ›nikami.
Nieubłaganie nadszedł czas na pożegnania i uściski. Do Ząbkowic przyjechaliśmy rano w sobotę i szczęśliwi rozpoczęliśmy FERIE.
tekst: Ewa BÅ‚auciak, 1d
foto: Maja Grosman i Honorata Jednak, 1d