¯ycie codzienne w zakonie nie jest łatwe. Dużo ograniczeń, praca i modlitwa. Jednak dla sióstr Mniszek Klarysek od Wieczystej Adoracji z kościoła p.w. Podwyższenia Krzyża Św. takie funkcjonowanie stało się sensem życia.
Mieszkają w klasztorze zamkniętym, można porozmawiać tylko przez kraty, które mają stanowić symboliczną granicę między nami a nimi. Nawet rodzice tylko w taki sposób mogą spotkać się z własnymi dziećmi.
6 października 2014 r. pani MaÅ‚gorzata Wilk zabraÅ‚a do tego miejsca klasy 1b i 1c. SpotkaliÅ›my siÄ™ z dwiema siostrami: BarbarÄ… i JózefÄ…. OpowiadaÅ‚y o życiu w zakonie, o swojej codziennoÅ›ci i zajÄ™ciach. DowiedzieliÅ›my siÄ™, dlaczego mogÄ… rozmawiać z nami tylko poprzez kraty. Wszyscy byli bardzo ciekawi, czy nie tÄ™skniÄ… za życiem „na zewnÄ…trz”, wÅ›ród ludzi. Odpowiedzi bardzo nas zaskoczyÅ‚y, ponieważ usÅ‚yszeliÅ›my, iż siostry najchÄ™tniej w ogóle by nie wychodziÅ‚y, nawet do lekarza. UważajÄ…, że bÄ™dÄ…c w klasztorze i nie spotykajÄ…c siÄ™ z innymi ludźmi, sÄ… przy nich bliżej duchowo, w modlitwie.
Siostry wykazują się różnymi talentami, np. siostra Józefa pięknie haftuje - pokazała nam dzieła, które właśnie tworzy. Wyjście było bardzo ciekawe, a rozmowa niezwykle przyjemna.
tekst i foto: Anita Zapała, 1b |