14 stycznia, godzina 8:50. Wraz z innymi uczniami naszej szkoÅ‚y rozpoczynam zmagania z jednÄ… z najpopularniejszych Å‚amigłówek matematycznych –sudoku. Po 90 minutach oddajemy testy i możemy odetchnąć z ulgÄ…, że udaÅ‚o nam siÄ™ zapeÅ‚nić przynajmniej kilka kwadracików, nie popeÅ‚niajÄ…c żadnego bÅ‚Ä™du.
Kilka dni później dowiaduję się, że jako jedyna z naszego Liceum zdobyłam wystarczającą liczbę punktów i przechodzę do finału.
Drugi etap odbył się w niedzielę, 9 lutego, we Wrocławiu. Wyzwaniem było wstać o 8, być godzinę w drodze, o 10 dobudzić się i przystąpić do testu. Finał odbył się w 3 rundach , po których kolejno odpadało kilkunastu uczestników. Do Wielkiego Finału mogła dostać się tylko ścisła dziesiątka (a było nas na początku 115!). Przeszłam pierwsze 3 etapy, po których otrzymałam za udział pamiątkowy dyplom.
Do tej pory sudoku rozwiązywałam tylko w gazetach. Teraz, po zdobyciu doświadczenia, postaram się lepiej przygotować i spróbować swoich sił w walce z cyferkami i kwadratami za rok.
Tekst: Aneta Kubicz, kl. IIa |