W przedostatnim tygodniu kwietnia wszyscy nauczyciele i pracownicy szkoły otrzymali od uczniów klas trzecich tajemnicze zaproszenia na spotkanie mające się odbyć 28 kwietnia o godzinie 14. Na pięknych kartkach nie widniały żadne inne informacje oprócz miejsca i daty spotkania. I tak zaczęły się domysły... |
W przedostatnim tygodniu kwietnia wszyscy nauczyciele i pracownicy szkoły otrzymali od uczniów klas trzecich tajemnicze zaproszenia na spotkanie mające się odbyć 28 kwietnia o godzinie 14. Na pięknych kartkach nie widniały żadne inne informacje oprócz miejsca i daty spotkania. I tak zaczęły się domysły... Na korytarzach, w sekretariacie, w gabinetach, a nawet w prywatnych rozmowach każdy pytał: „Ale dlaczego?” lub wręcz: „Cóż oni tam knują?”
Grono pedagogiczne i wszyscy pracownicy szkoły stawili się w przeddzień uroczystego zakończenia roku szkolnego klas trzecich w auli, a ich oczom ukazała się pięknie przystrojona sala, nakryte stoły oraz rzesze (już prawie) maturzystów zapraszających serdecznie do zajęcia miejsc.
To krótkie spotkanie poprowadzone przez Magdę Wąż, Dawida Cekierę i Kacpra Tokarza okazało się być ostatnim momentem, w którym uczniowie klas trzecich są dumnymi gospodarzami wydarzenia. Praca każdej z zaproszonych osób została indywidualnie doceniona poprzez pięknie ułożone podziękowania i wręczenie kwiatów. Dawid oczarował wszystkich deklamacją w języku francuskim dla pani Moniki Matusik, co jak się później okazało, znaczyło po prostu „Mam na imię Dawid, a na śniadanie jem kanapkę z serem.”
Po części półoficjalnej przyszła pora na część zupełnie nieoficjalną, gdzie uczniowie serwowali kawę i częstowali tortem. Była to również okazja do rozmów, pożegnań i życzeń. Aż niektórym się łezka w oku zakręciła... Oj, będzie nam Was brakowało…
Tekst: Jadwiga Sulima
Foto: Honorata Jednak, kl.IId