Cisza. Puste szkolne korytarze. Pozamykane drzwi klas na parterze, piętrach… Nic z tego! W naszym Liceum nawet w czasie ferii budynek tętnił życiem. Maturzyści nie marnowali czasu i korzystali z dodatkowych zajęć przygotowujących do egzaminu na poziomie podstawowym i rozszerzonym, a w przypadku języka polskiego również do ustnego. Do szkoły przychodzili także uczniowie młodszych klas. |
Cisza. Puste szkolne korytarze. Pozamykane drzwi klas na parterze, piętrach… Nic z tego! W naszym Liceum nawet w czasie ferii budynek tętnił życiem. Maturzyści nie marnowali czasu i korzystali z dodatkowych zajęć przygotowujących do egzaminu na poziomie podstawowym i rozszerzonym, a w przypadku języka polskiego również do ustnego. Do szkoły przychodzili także uczniowie młodszych klas.
Trzecioklasiści zmagali się z matematyką (z paniami: Mariolą Hajduk, Jolantą Maziarz i Ewą ¯uk), pracowali na języku polskim (z paniami Magdaleną Kotowicz i Jolantą Depczyńską), na biologii (z panią Reginą Bigoś), na chemii (z panią Barbarą Mianowską) oraz na fizyce (z panem Jerzym Kasieczką).
Oczywiście to nie wszystko. Pani Urszula Zachara pomagała Natalii Staniak z IIa w przygotowaniu do etapu okręgowego Olimpiady Literatury i Języka Polskiego. Obradowała również komisja rekrutacyjna, która opracowywała zasady przyjęć do klas pierwszych naszego Liceum.
W sali gimnastycznej chętni uczniowie z różnych klas pod opieką pana Bogusława Wołyńca rozgrywali mecze siatkówki.
W czasie ferii odbyły się także dwa wyjazdy do Wrocławia: na spektakl do PWST i na finały Pucharu Polski w Piłce Siatkowej Mężczyzn. Ale o tym napiszemy w odrębnych artykułach.
Śmiało więc można powiedzieć, że ferie w naszym Liceum, nie po raz pierwszy zresztą, łączyły przyjemne z pożytecznym.
Tekst: Jolanta Depczyńska
Foto: Kacper Burzała, 3c; Adrianna Kulawiec, 3c; Katarzyna Boksa, 3b; Aleksandra Fleszar, 3b; Honorata Jednak, 2d