Na pierwszych trzech godzinach lekcyjnych 7 października br. w klasie 1c odbyły się zajęcia integracyjne. Prowadziły je panie z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Ząbkowicach Śląskich. |
Na pierwszych trzech godzinach lekcyjnych 7 października br. w klasie 1c odbyły się zajęcia integracyjne. Prowadziły je panie z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Ząbkowicach Śląskich.
Na samym początku całą klasą układaliśmy regulamin. Ustaliliśmy, jakie zasady mają panować, żeby nie było niepotrzebnego chaosu i niedomówień. Następnie na kolorowych karteczkach napisaliśmy swoje imię i przypięliśmy je do naszego ubrania na wysokości serca.
Po kolei, zaczynając od jednej z pań, a kończąc na drugiej, przedstawialiśmy się z imienia i dodawaliśmy jakąś naszą cechę. Niektórzy z uczniów byli bardzo kreatywni, drudzy zaś powtarzali cechy po swoich poprzednikach. Gdy skończyliśmy zapoznawanie się, prowadzące nakazały, by dobrać się w pary takie, w których dwie osoby przed rozpoczęciem nowej szkoły się nie znały. Wówczas jedna z pań rozpoczęła zdanie, a my w parach mieliśmy je dokończyć. Wykonywanie zadania wywoływało w całej klasie salwy śmiechu.
Mówią, że konkurowanie to walczenie o bycie lepszym, a w klasie każdy powinien być na równi. Panie prowadzące zaproponowały nam właśnie rywalizację w drużynach, co okazało się wspaniałym pomysłem. Klasę podzielono na dwie grupy i ustawiono w szeregu. Zadanie wymagało szybkości i orientacji.
Kolejne ćwiczenie odbywało się znowu w parach. Dwie osoby stanęły naprzeciwko siebie i miały odnaleźć się w różnych sytuacjach, jak np. przywitanie się z osobą, której się nie lubi lub której dawno nie się widziało, a ma się z nią bardzo dobre relacje. Niektóre reakcje uczniów zaskoczyły prowadzące.
Po krótkiej przerwie kazano nam rozproszyć się po sali. Mieliśmy chodzić po pomieszczeniu, a na znak prowadzącej podejść do najbliżej osoby i wykonać zadanie, które nam zleciła. Z każdym momentem było coraz więcej śmiechu, co wynikało z otrzymywanych poleceń.
Po skończonym zadaniu mieliśmy ułożyć po dwa stoły w trzech miejscach. Panie podzieliły nas na trzy grupy według dat urodzenia i podały nam pory roku. Tworzyliśmy plakaty, żeby przekonać resztę uczniów do „naszej’’ pory roku. Mieliśmy na to przeznaczone resztę lekcji. Prezentację prac odbyła się po powrocie z przerwy. Pomysły niektórych uczniów były bardzo zaskakujące i kreatywne, co zadziwiło panie prowadzące jak i pozostałych uczestników zajęć.
Na samo zakończenie usiedliśmy w kręgu. Zadanie polegało na tym, że mieliśmy rzucać kłębkiem włóczki do siebie, a ten, kto ją miał, musiał powiedzieć, co mu się podobało najbardziej w tych zajęciach. Gdy już każdy z uczniów miał jakąś część nici, powstała „pajęcza sieć’’.
Na pewno takie spotkanie, choć bardzo pracowite, pomaga we wzajemnym poznaniu swoich imion, cech, sposobu myślenia, przyczynia się do powstania klasy jako zespołu. No i stanowi świetną zabawę, co widać na zdjęciachB)
Tekst: Sara Kukuła, kl. 1c
Foto: Natalia Peplak, kl. 1c