19 listopada 2011 – dzień wyczekiwany przez większość drugoklasistów naszego LO. Poprzedzony poszukiwaniem najpiękniejszych kreacji, zapraszaniem wymarzonych partnerów i partnerek... Półmetek – przebyliśmy już połowę drogi przez mękę liceum.
Tego wieczora wszyscy w wyśmienitych humorach pojawiliśmy się na Hali Słonecznej w Ząbkowicach. Czekał na nas catering pana Mariusza Pelikańskiego – hitem okazały się fontanny czekolady, stojące na środku sali – oraz DJ-e radia ESKA, którzy rozkręcali imprezę. Nie wszystkim uczestnikom odpowiadała serwowana przez nich muzyka – niektórzy wolą bawić się przy klasycznych tanecznych przebojach niż zmiksowanych dźwiękach z syntezatora. Jednak DJ-e nie dali się długo prosić (nie długo, za to intensywnie ;) i wielbiciele nieco ambitniejszej muzyki też usłyszeli coś dla siebie.
Na parkiecie szaleli chyba wszyscy uczniowie i nauczyciele obecni na sali. Między posiłkami i seriami piosenek radio ESKA prowadziło konkursy: wiedzy o świecie, śpiewu (dla nauczycieli, którzy jednak niezbyt chętnie się prezentowali – pan Wołyniec nie pokazał się z mikrofonem mimo zachęcających i entuzjastycznych okrzyków swoich uczniów) i w zgadywanie piosenek. Ten ostatni nie poszedł dobrze, bo niewiele osób znało klubowe łupanki. Do zwycięzców powędrowały kosmetyki i płyty.
Uczniowie mają po półmetku same piękne wspomnienia – nie słyszałam negatywnych opinii na temat tej niezapomnianej nocy. Zmęczeni uczestnicy po północy rozeszli się do domów, a ci, którym mało było tańca i zabawy – w miejsca, gdzie dalej mogli świętować połowę swojej edukacji w liceum. Temat półmetka na pewno długo nie zejdzie z ust uczniów, bo właśnie tak go sobie wymarzyliśmy!
tekst i foto: Katarzyna Sałata, kl. IId