15 lat minęło…
Dodane przez Administrator dnia Padziernik 16 2019 08:16:23

Z czym kojarzy się wrzesień? Nam przede wszystkim z końcem wakacji i nowym rokiem szkolnym. W tym czasie częściej wracamy pamięcią do licealnych lat i oddajemy się wspomnieniom.

Czytaj więcej...

Rozszerzona zawartość newsa

Z czym kojarzy się wrzesień? Nam przede wszystkim z końcem wakacji i nowym rokiem szkolnym. W tym czasie częściej wracamy pamięcią do licealnych lat i oddajemy się wspomnieniom.

W tym roku postanowiłyśmy powspominać stare dobre czasy w szerszym gronie i zorganizowałyśmy zjazd klasowy. Okazja była nie byle jaka, ponieważ dokładnie 15 lat temu opuściliśmy mury naszego Liceum Ogólnokształcącego w Ząbkowicach Śląskich. Byliśmy ostatnim rocznikiem, który przed reformą gimnazjalną uczęszczał do czteroletniego liceum i jednym z ostatnich, które uczyły się w budynku przy ulicy Bohaterów Getta.

Do wyjątkowego spotkania doszło pewnej pięknej wrześniowej soboty w restauracji „Rynkowa” w ZOK-u. Stawiliśmy się licznie, chociaż nie wszyscy mogli być tego dnia obecni. Łza się w oku zakręciła, kiedy nasza Wychowawczyni, pani Magdalena Kotowicz, odczytywała listę obecności. Każdy miał szansę opowiedzieć, jak potoczyło się jego życie po maturze. A zmieniło się u nas wiele. Prawie wszyscy ukończyli studia wyższe, mamy w swoim gronie prawników, lekarzy, nauczycieli, urzędników, pracowników korporacji, księgowych, pracowników fabryk i kopalni, fotografa, muzyka i… chyba w każdym fachu znajdzie się ktoś z naszego grona. Poza tym większość zmieniła stan cywilny, a przy okazji doczekała się własnych dzieci (naliczyliśmy ponad trzydzieścioro!). Niewielka garstka została w Ząbkowicach, spora grupa zamieszkuje teraz we Wrocławiu, a i kilkanaścioro wybrało życie w innych częściach Polski i świata (ślemy przy okazji pozdrowienia do Anglii i Francji).

Spotkanie było nie tylko okazją do opowiedzenia o sobie i o tym, co wydarzyło się w naszym życiu. Mogliśmy cofnąć się pamięcią do czasów licealnych, wspomnieć nauczycieli, pośmiać się ze szkolnych anegdotek, wydobyć z pamięci zarówno szkolne wzloty, jak i upadki, które z perspektywy czasu wydają się nie tak wielkie i nie tak spektakularne, jak się je wcześniej odbierało. Zaśmiewaliśmy się do łez, oglądając stare zdjęcia w kronice klasowej i przypominając wszystkie wycieczki, konkursy, uroczystości i akcje, w jakich braliśmy udział. Ze szczególnym sentymentem wspomnieliśmy zapoczątkowany przez nas wolontariat w domu dziecka, w który czynnie zaangażowała się większość klasy.

Oczywiście, musieliśmy sobie zrobić także zdjęcie klasowe, które wymownie udowadnia, że na szczęście czas jest dla nas łaskawy. Obiecaliśmy sobie częściej spotykać w tak licznej grupie, bo mimo iż z niektórymi osobami nie mieliśmy kontaktu od 15 lat, tematów do rozmów nie brakuje i dogadujemy się tak dobrze, jakbyśmy się rozstali wczoraj.


tekst i foto: Joanna Chuderska-Jendraszczyk i Dorota Apanasewicz (Pilich)