LO w Ząbkowicach Śląskich

9 grudnia br. uczniowie naszej Szkoły wraz z opiekunkami – paniami: Mariolą Hajduk, Urszulą Zacharą, Dorotą Wołyniec i Jolantą Depczyńską – mieli przyjemność obejrzeć niesamowity musical „Mistrz i Małgorzata” w adaptacji i reżyserii Wojciecha Kościelniaka, na podstawie powieści Michała Bułhakowa pod tym samym tytułem (bardzo dobrze znanej maturzystom :) ).
Dla większości z nas była to pierwsza wizyta w Capitolu, jednak na pewno nie ostatnia. Ten ponad 3-godzinny spektakl zrobił na nas ogromne wrażenie i pozostanie na długo w naszej pamięci. Co było najlepsze? Co zachwyciło nas najbardziej? Wspaniała scenografia, grana na żywo muzyka, choreografia, a może umiejętności wokalne aktorów? Wszystkie te elementy składające się w jedną całość zachwycają.
Historia zaczyna się w jednym z moskiewskich parków, na Patriarszych Prudach. Do dwóch literatów dosiada się nagle cudzoziemiec, który okazuje się być… Szatanem.
Wydarzenia rozgrywają się na dwóch płaszczyznach – w Moskwie lat 30., dokąd przybywa Woland wraz ze świtą, aby zaprowadzić swoje porządki oraz wytknąć mieszkańcom ich przywary, oraz w Jerozolimie za czasów Chrystusa, poprzez przywołanie biblijnej historii Jeszui Ha-Nocri. Nie można zapomnieć o tytułowych bohaterach– Mistrzu oraz Małgorzacie, niewygodnym dla władzy pisarzu i kobiecie, która została wiedźmą, aby odzyskać ukochanego.
Możliwości techniczne nowego, odremontowanego Capitolu pozwalają na ukazanie fabuły wielopłaszczyznowo – z Teatru Variétés możemy przenieść się do starożytnego Jeruszalaim, Małgorzata może swobodnie latać na miotle, a tramwaj mknąć po szynach.
Historia ta opowiedziana za pomocą ruchu, słów, muzyki, scenografii, może rozbawić, zadziwić lub skłonić do refleksji. Jestem pewna, że musical ten nie dłużył się ani nikogo nie nudził. Na potwierdzenie tych słów pragnę przytoczyć kilka opinii, które uzyskałam od uczniów mających okazję oglądać ten spektakl.

„Spektakl Mistrz i Małgorzata okazał się niesamowitym przeżyciem. Nastrój zbudowany przez orkiestrę był nie do opisania. Efekty specjalne zaprezentowane przez Teatr Muzyczny Capitol zapierały dech w piersiach. Natomiast sztuka sama w sobie należała do tych trudniejszych do zrozumienia. Widz musiał się bardzo skupić, żeby wychwycić każdy wątek. Niemniej jednak gra aktorska oraz wszelkiego rodzaju wyżej wspomniane efekty pozostaną długo w mojej głowie.”

„Spektakl był zdumiewający. Dopracowany pod każdym względem, od postaci po muzykę. Szczególne wrażenie na mnie zrobił wątek Teatru Variétés, sposób, w jaki widownia również stała się sceną. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kiedyś zobaczyć równie wspaniałą sztukę teatralną, od której aż do końca nie będę mogła oderwać wzroku.”

„Zdecydowanie na plus, był interesujący, akcja była szybka, co z pewnością ciekawiło uczniów, przekaz całego spektaklu, patrząc po znajomych, był dość trudny do zrozumienia, lecz większości zdecydowanie podobała się gra aktorów. Trudno jest połączyć grę ze śpiewem.”

„Aktorstwo profesjonalne, śpiew przyprawiał o ciarki, układy taneczne ze śpiewem aktorów prezentowały się znakomicie, a ruchoma scena robiła duże wrażenie.”

„Spektakl bardzo mi się podobał, niesamowita gra aktorów, niespodziewane efekty. Nie mogłam oderwać wzroku od sceny! Bardzo dziękuję mojej pani polonistce za zorganizowanie wycieczki i mam nadzieję, że pojedziemy na jeszcze niejeden spektakl, ponieważ uważam, że obcowanie ze sztuką dla nas młodych ludzi jest bardzo ważne.”

Tekst: Oliwia Poświat, kl. IIID
Foto: Honorata Jednak, kl. IIID