LO w Ząbkowicach Śląskich

Jak dobrze, że dzisiaj idziemy do kina– taka myśl krążyła w głowach uczniów naszego Liceum 22 marca br., gdy wraz z wychowawcami po skróconych lekcjach szli do Ząbkowickiego Ośrodka Kultury. Przecież trudno się skupić na sinusach, słowotwórstwie w języku angielskim albo na tym, że Tadeusz pomylił Telimenę z Zosią, kiedy za dwa dni rozpocznie się wolne i będą święta Wielkanocne.
Jednak nie udało im się uniknąć jednego przedmiotu – historii, ponieważ film, który licealiści obejrzeli, nosił tytuł „Historia Roja” i opowiadał o jednym z ¯ołnierzy Wyklętych.

Mieczysław Dziemieszkiewicz, ps. „Rój”, żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych, w 1945 roku stanął do walki o wolną ojczyznę, mimo że II wojna światowa dobiegła końca. Widzimy go wraz z jego kolegami, którzy dokonali podobnego wyboru i w kolejnych latach zmagać się musieli z wrogami, zdrajcami ojczyzny.
W filmie było wiele scen, które przykuły uwagę, np. samobójcza śmierć trzech ¯ołnierzy Wyklętych, którzy nie chcąc wydać ważnych informacji, zastrzelili się wzajemnie. Inną znaczącą sytuacją jest wypowiedź „Roja” w kościele, kiedy ostrzega zgromadzonych tam ludzi, że nie będzie tolerowana zdrada. Interesująco zostały też przedstawione majaki senne, które męczyły Dziemieszkiewicza.
Najbardziej jednak utkwiła w pamięci śmierć tego ¯ołnierza Wyklętego i przesłanie twórców filmu na końcu – że ideowość, patriotyzm oraz wierność zasadzie: „Bóg, Honor, Ojczyzna” nie dadzą zapomnieć kolejnym pokoleniom o bohaterze i jego dokonaniach.

Na pewno każdemu z uczniów film ten dał wiele do myślenia – nawet jeśli nie zrozumieli wszystkiego ( bo było bardzo dużo wątków) – o ludziach, którzy walczyli o to, żebyśmy mogli teraz cieszyć się mniej ważnymi sprawami jak kino, szkoła, Zosia, Tadeusz czy sinusy, ale przede wszystkim największą wartością, jaką jest wolność.

Tekst i foto: Honorata Jednak, kl. 2d